Historia 9 wrz 2018 | Redaktor
W hołdzie pisarzowi. Pierwszy pomnik Sienkiewicza wzniesiono w Bydgoszczy

Prezydent Bydgoszczy Bernard Śliwiński wita prezydenta RP Ignacego Mościckiego chlebem i solą/fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Na odsłonięcie pomnika pisarza przyjechał specjalnie prezydent RP Ignacy Mościcki. Monument był nie tylko hołdem dla Sienkiewicza, ale również wyrazem patriotycznych nastrojów mieszkańców Bydgoszczy - pisze Krzysztof Osiński

Komitet budowy pomnika powstał w 1924 roku, przy okazji sprowadzenia szczątków wielkiego pisarza do Polski. Początkowo jego nazwa brzmiała „Komitet Obchodu Sienkiewiczowskiego”, a celem było uczczenie pamięci i dorobku noblisty. W Bydgoszczy organizowano odczyty na jego temat, z czasem zaczęto je również przeprowadzać w okolicznych miejscowościach, takich jak Koronowo, Szubin czy Osielsko. 

Lokalna prasa opisywała tamte wydarzenia w następujący sposób: „Najwznioślejszym i najbardziej upamiętniającym się momentem złożenia hołdu przez całą Bydgoszcz Laureatowi Nobla była o godz. 12 w południe dwuminutowa cisza, skrupulatnie zachowana we wszystkich zakątkach miasta: po sygnale, danym przez wystrzał armatni, cały ruch na wszystkich ulicach Bydgoszczy zamarł – wszystko, co szło, czy jechało, zatrzymało się, jakby w ziemię wrosło; głowy odkryły się i pochyliły w głębokiej zadumie, albowiem każdy mieszkaniec Bydgoszczy już wiedział, że w tym momencie wjeżdżają do stolicy szczątki Hetmana Narodu z czasu niewoli”. 

Cegiełka od Mościckiego 

Po odegraniu swojej roli powołany w 1924 r. okolicznościowy komitet uległ rozwiązaniu, ale natychmiast w jego miejsce powołano nowy, którego cele określała nazwa: „Komitet Budowy Pomnika Henryka Sienkiewicza w Bydgoszczy”. Podstawą finansową jego działalności były pieniądze zebrane podczas wcześniejszych uroczystości. Zdecydowano, że będą one zaczątkiem kosztów wybudowania pomnika. 

Na czele komitetu stanął ówczesny dyrektor Biblioteki Miejskiej dr Witold Bełza, sekretarzem był dr Jan Szymański, a skarbnikiem dyrektor Miejskiego Gimnazjum im. Mikołaja Kopernika i publicysta „Przeglądu Bydgoskiego” dr Stanisław Łabendziński. Ponadto w jego skład wchodzili: dr Teodor Brandowski, red. Konrad Fiedler, prof. Adam Łańcucki, dr Kazimierz Łuczewski, dr Stanisław Peliński, prof. Franciszek Stopa i dyr. Stanisław Woda. 

W celu pozyskaniu funduszy wśród społeczeństwa wyemitowano cegiełki w cenie 100 zł za sztukę. Jedną z nich wykupił prezydent Ignacy Mościcki, czym niewątpliwie wydatnie wsparł całe przedsięwzięcie i poprzez to rozpropagował je w całym kraju. Informacje na temat osób i instytucji, które wykupiły cegiełki, zamieszczała lokalna prasa. Celem komitetu było nie tylko wybudowanie w Bydgoszczy pomnika wielkiego pisarza, ale także popularyzowanie jego twórczości wśród społeczeństwa. 

Pomnik był gotowy już 3 lata później. Autorem monumentu był znany i ceniony artysta Konstanty Laszczka z Krakowa. Pomnik przedstawiał popiersie Henryka Sienkiewicza postawione na cokole z czerwonego piaskowca. Po bokach znajdowały się niewielkie cokoły z tablicami, na których wyryto tytuły dzieł pisarza. Na cokołach tych umieszczono wykonane z brązu figury orłów. Pomnik umieszczony był na niewielkim wzniesieniu, dlatego też prowadziło do niego kilka schodów. Później, podczas różnych uroczystości patriotycznych, na schodach tych składano wieńce i wiązanki kwiatów. 

Mościcki składa wieniec pod pomnikiem Henryka Sienkiewicza/fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Salwa na powitanie 

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami na uroczystość jego odsłonięcia przybyła głowa państwa. Przyjęcie prezydenta Mościckiego miało wyjątkową oprawę. Już kilka dni wcześniej, w kilkunastu miejscach Bydgoszczy postawiono wybudowano specjalne bramy powitalne, miasto zostało udekorowane, a wśród mieszkańców odczuwalne było wyczekiwanie podniosłego i wyjątkowego wydarzenia. Uroczystość miała miejsce 31 lipca 1927 roku. 

Kiedy samochód głowy państwa zbliżał się z kierunku Inowrocławia, do rogatek miasta oddano salwę armatnią składającą się z 21 wystrzałów. Na ulicy Kujawskiej auto prezydenta zatrzymało się przy jednej z bram tryumfalnych. Oczekiwali tam na niego przedstawiciele władz miasta, administracji państwowej, generalicji, urzędów i instytucji. Prezydent Bydgoszczy Bernard Śliwiński przywitał dostojnego gościa chlebem i solą, natomiast wojewoda poznański Adolf Bniński przedstawił prezydentowi zgromadzonych gości. Kompania honorowa 62. pułku piechoty utworzyła specjalny szpaler i prezentowała broń, natomiast orkiestra wojskowa odegrała hymn państwowy. 

Podczas powitania prezydent Śliwiński powiedział do prezydenta: „Z przepełnionym sercem radością, mam zaszczyt powitać Najdostojniejszego Pana Prezydenta Rzeczypospolitej i Jego Najłaskawszą Małżonkę w naszych murach (...) Mogę zapewnić Pana Prezydenta, że (...) sto tysięcy serc polskich wita Go wraz ze mną i bije radością z powodu zaszczytu, jaki spotyka nasze miasto. Niech mi będzie wolno, staropolskim obyczajem ojców naszych, powitać Najdostojniejszego Gościa naszego chlebem i solą, i staropolskim aforyzmem »gość w dom, Bóg w dom«”. 

Pierwszym punktem oficjalnej wizyty była Msza święta w farze. Przed świątynią prezydenta witał szpaler wojska, kompania hono- rowa prezentowała broń, orkiestra wojskowa ponownie odegrała hymn, a liczne organizacje społeczne prezentowały swoje sztandary. Dostojnego gościa przywitał ks. prałat Tadeusz Skarbek-Malczewski, który następnie odprowadził go do specjalnego fotela ustawionego po prawej stronie ołtarza. Nabożeństwo miało wyjątkową oprawę, którą zapewniały m.in. liczne chóry, które swoimi występami uświetniły uroczystość. Dyrygentem był m.in. Feliks Nowowiejski. 

Po mszy prezydent udał się do znajdującego się przy Starym Rynku budynku Muzeum Miejskiego, po którym oprowadził go dyrektor tego obiektu Tadeusz Dobrowolski. Po zwiedzeniu placówki i zapoznaniu się z jej najcenniejszymi eksponatami prezydent wsiadł do samochodu i udał się na plac Kochanowskiego, gdzie odbywała się główna część spotkania. 

Uroczystość odsłonięcia pomnika Henryka Sienkiewicza rozpoczęła się w samo południe. Na plac przed budynkiem starostwa (dzisiaj siedziba Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego) przybyły tłumy mieszkańców miasta, ale także liczne delegacje różnych instytucji, urzędów, stowarzyszeń, towarzystw i organizacji nie tylko z Bydgoszczy i regionu, ale również innych części kraju. Tłumnie stawili się też różni oficjele i zaproszeni goście specjalni, wśród których poczesne miejsce zajmowała rodzina Henryka Sienkiewicza oraz Michał Drzymała, symbol niezłomności z czasu zaborów. 

Konstanty Laszczka przy pracy nad pomnikiem/fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Gratulacje z całego świata 

Ceremonia przebiegała w podniosłej atmosferze. Na początek chóry odśpiewały „Gaude Mater Polonia”, a następnie głos zabrał prezes komitetu budowy pomnika dr Witold Bełza. W podniosłych słowach podkreślał on nie tylko literacki dorobek honorowanego pisarza, ale również jego zasługi dla krzewienia polskości w trudnym czasie zaborów. Następnie prezydent Mościcki dokonał odsłonięcia monumentu. Jedna z bydgoskich gazet opisywała ten moment w następujący sposób: „Wśród skupienia i głębokiej ciszy Pan Prezydent Rzeczypospolitej zbliżył się do pomnika, z którego spadła zasłona. Z piersi zebranych tłumów wyrwał się cichy, hamowany okrzyk zachwytu. Zjednoczone chóry (»Harmonia« poznańska, chór Kolejarzy i chór Drukarzy z Bydgoszczy) pod batutą znakomitego kompozytora prof. Nowowiejskiego, wykonały hymn »Bogurodzica«. P[an] Prezydent Rzeczpospolitej złożył u stóp pomnika olbrzymi wieniec laurowy. Po Panu Prezydencie złożył wieniec reprezentant poselstwa czechosłowackiego i delegat czeskiego ministra oświaty dr Wisek”. 

Po chwili liczne delegacje zaczęły składać kolejne wieńce. Naliczono ich w sumie kilkadziesiąt, w tym od władz miasta Bydgoszczy, Torunia, Inowrocławia, Poznania i Warszawy, starosty krajowego pomorskiego, Związku Zawodowego Literatów Polskich, Związku Inwalidów Wojennych, Związku Obrony Kresów Zachodnich, Izby Handlowej Polsko-Węgierskiej, Stowarzyszenia Polsko-Węgierskiego w Budapeszcie, redakcji „Dziennika Bydgoskiego” i „Nowego Kuriera” z Poznania, wydawnictwa Gebethner i Wolff, Towarzystwa Śpiewu „Harmonia”, bydgoskich harcerzy, pomorskiego Sokoła, Konfederacji Inteligencji Pracującej w Bydgoszczy, Konfederacji Prezesów, Izby Przemysłowo-Handlowej w Bydgoszczy i wielu, wielu innych. Ponadto, różnego rodzaju instytucje, uczelnie, towarzystwa, a nawet placówki dyplomatyczne z całego świata nadesłały około 300 depesz gratulacyjnych. 

Na koniec nastąpiły jeszcze kolejne przemówienia. Prezydent miasta Bernard Śliwiński powiedział m.in.: „Szanownemu Obywatelstwu i wszystkim ofiarodawcom dziękuję serdecznie za ofiary, poniesione na ten wzniosły cel. Przejmując, właśnie przez Pana Prezydenta Rzeczypospolitej odsłonięty, pomnik Henryka Sienkiewicza na własność miasta, zapewniam, że miasto ten piękny monument wielkiego pisarza narodowego otaczać będzie specjalną opieką i pieczołowitością jako symbol myśli polskiej i mowy polskiej tu, na rubieżach zachodnich Rzeczypospolitej, dla pokrzepienia serc polskich”. Pisarz Józef Weyssenhoff mówił z kolei o przesłaniu pisarstwa Sienkiewicza, przesiąkniętego patriotyzmem i umiłowaniem dla ojczyzny. 

Miasto znowu polskie 

Po uroczystości prezydent Mościcki udał się z małżonką do Hotelu pod Orłem, gdzie wydano na jego cześć uroczysty obiad. W jego tracie przewodniczący Rady Miasta Beyer zwrócił się do prezydenta Mościckiego słowami: „Dzień dzisiejszy nie tylko w kronice miasta naszego, lecz i w sercach jego obywateli zapisany zostanie złotymi literami. Zadość czyniąc bowiem szczerym pragnieniom i skromnym prośbom obywateli miasta naszego, odsłoniłeś dziś Najdostojniejszy Panie Prezydencie tu w Bydgoszczy, pierwszy w Polsce pomnik nieśmiertelnego Twórcy »Krzyżaków« i tym publicznie i uroczyście przywróciłeś na zewnątrz miastu naszemu swój pierwotny charakter kulturalno- -narodowo-polski. Toteż obywatelstwo grodu naszego w dniu tak wiekopomnym oddaje Tobie Najdostojniejszy Panie Prezydencie, Przedstawicielowi Majestatu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, nie tylko należyty hołd i cześć, ale serca pełne radości i szczerej wdzięczności Obywatelstwo tutejsze, świadome misji, nadanej mu przez Opatrzność Boską tu na zachodnich rubieżach Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuje: zawsze i wszędzie mieć na oku i celu dobro nie tylko grodu naszego, ale przede wszystkim Państwa naszego, ślubuje wytrwać i bronić ducha – praojców naszych”. 

Po obiedzie prezydent wraz z żoną i innymi gośćmi udał się na przystań miejską, gdzie wsiadł na statek, który zawiózł go do Brdyujścia na odbywające się tam międzynarodowe zawody wioślarskie. Na imprezie tej zgromadziło się ponad 8 tys. osób. Zwycięska drużyna została udekorowana przez głowę państwa wieńcem laurowym. Po zakończeniu zawodów udano się z powrotem do miasta, gdyż o godzinie 20.00 w Teatrze Miejskim miał miejsce koncert symfoniczny. Orkiestra pod batutą Feliksa Nowowiejskiego odgrywała dzieła inspirowane twórczością Henryka Sienkiewicza. Po jego zakończeniu, w salonach Klubu Polskiego, odbyła się uroczysta kolacja dla zaproszonych gości. Spotkanie trwało do późnej nocy, wznoszono okolicznościowe toasty i wygłaszano liczne przemówienia. Rano prezydent odjechał do Torunia, gdzie czekały go kolejne spotkania. 

Nasze bydgoskie zgrzyty 

Jak odnotowała lokalna prasa, podczas uroczystości nie uniknięto pewnych wpadek. Wśród nich wymieniono zakazanie ułanom z 16. pułku, przez szefa Dowództwa Okręgu Korpusu nr VIII gen. Leona Berbeckiego, odśpiewania podczas uroczystości „Bogurodzicy”, pomimo że wcześniej otrzymali na to zgodę, a co więcej przez dwa miesiące ćwiczyli nawet śpiewanie tej pieśni, przygotowując się do występu. Chór wojskowy zastąpić więc musiały chóry cywilne. 

Ponadto oburzano się tym, że wiele znamienitych osób nie otrzymało zaproszenia na uroczysty obiad po odsłonięciu pomnika. W „Gazecie Bydgoskiej” pisano na ten temat: „Tego rodzaju nietakt ze strony organizatorów przyjęcia w Hotelu pod Orłem zmusił Komitet Budowy Pomnika do urządzenia przyjęcia ściśle w gronie delegatów. Lecz i to nie uchroniło Komitetu od bolesnych przykrości, bowiem musiał nasłuchać się gorzkich wyrzutów ze strony swych gości pod adresem, wprawdzie nie swoim, ale bądź co bądź Bydgoszczy, i patrzeć na to, jak cały szereg delegatów opuszczał ostentacyjnie Bydgoszcz natychmiast po południowej uroczystości odsłonięcia pomnika”. Redaktor kończył swój tekst smutną konstatacją „Że też w tej naszej Bydgoszczy nic obyć się nie może bez zgrzytów!”. 

Wpadki nie przyćmiły jednak pozytywnych stron uroczystości. Pomnik przez wiele lat był symbolem oddania hołdu dla pisarskiego talentu Henryka Sienkiewicza, ale również wyrazem patriotycznych nastrojów mieszkańców Bydgoszczy. Z tego też względu w 1939 r., Niemcy po wkroczeniu zburzyli pomnik, chcąc w ten sposób zniszczyć symbol polskości miasta. Po wojnie pomnik został odbudowany, ale zupełnie w innym kształcie, według projektu rzeźbiarza Stanisława Horno-Popławskiego. Jego odsłonięcie nastąpiło w 1968 r., po prowadzonej ponad 20 lat zbiórce pieniężnej. l 

Krzysztof Osiński 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor