Religia 1 kwi 2019 | Redaktor
Misterium „Krew Baranka” z mnóstwem efektów

Ludzie są nastawieni na „miłe” przeżywanie Mszy. Tymczasem Eucharystia to ofiara złożona przez Jezusa – mówi ksiądz Boruch/fot. organizatorzy

W najbliższą sobotę (6 kwietnia) w Solcu Kujawskim już po raz piąty odbędzie się nabożeństwo plenerowe z bogatą oprawą multimedialną. – Dzięki misterium pokazujemy, że wiara wciąż jest żywa – mówi Damian Łukasik, odtwórca roli Jezusa i jeden z organizatorów wydarzenia.

Soleckie misterium tradycyjnie realizowane jest z rozmachem – zaplanowano m.in. interakcję między grą aktorską a scenami wyświetlanymi na wielkim telebimie, pojawią się też profesjonalni tancerze, a archanioł będzie miał skrzydła długości... sześciu metrów. 

Widowisko, tym razem zatytułowane „Krew Baranka”, nie ma odtwarzać tylko ostatnich godzin życia Jezusa – zobaczymy sceny mniej typowe dla misterium, jak zwiastowanie czy kuszenie na pustyni. Spektakl zwróci uwagę na przeżycia Maryi, ale „szczególnie uwydatni ofiarę, jaką Baranek poniósł za nas wszystkich” – zapowiadają organizatorzy.

fot. materiały organizatorów

Pomysłodawcą i reżyserem misterium jest ks. Łukasz Boruch. – Zauważyłem, że ludzie są coraz bardziej nastawieni na „miłe” przeżywanie Mszy czy modlitwy osobistej. Tymczasem Eucharystia to ofiara złożona przez Jezusa. On jest barankiem, który da się „zarżnąć” za moje grzechy – mówi o tegorocznym motywie przewodnim. – Całe życie Jezusa było nastawione na ten jeden moment. Krew Baranka zostaje wylana za moje grzechy. Ja sam jestem grzesznikiem, który potrzebuje Bożego Miłosierdzia – wyznaje ks. Boruch.

Baranek podczas spektaklu pojawi się dosłownie. Został specjalnie przygotowany przez bydgoską plastyczkę na potrzeby misterium. Kluczowe momenty akcji podkreślą tańcem profesjonalne zespoły z Gdyni, Bydgoszczy i Solca Kujawskiego. – Wart uwagi jest również koncert uwielbienia, który poprzedzi misterium. Nie możemy zapominać, pomimo spektakularnej oprawy, że widowisko jest jednak specyficznym nabożeństwem – dodaje ks. Boruch.

fot. materiały organizatorów

Twórcy podkreślają, że misterium jest kolosalnym wyzwaniem logistycznym. Ścisła ekipa organizatorów liczy obecnie 11 osób, odpowiedzialnych za stroje, obsadę, nagrywanie i montaż filmów, choreografię... – To ogrom pracy, której jedna osoba by nie podołała: od uzyskania wymaganych pozwoleń, zabezpieczenia, znalezienia aktorów, statystów, sponsorów, aż po finalne zwieńczenie wielomiesięcznych przygotowań spektaklem – tłumaczy Damian Łukasik, odtwórca roli Jezusa i współorganizator. Nie ma jednak wątpliwości, że warto. – Współcześnie dużo osób myśli o katolicyzmie tylko w kategoriach wiary zamkniętej w murach kościoła. Dzięki misterium pokazujemy, że ta wiara wciąż jest żywa, nawet poza kościelnymi ławkami – mówi.

Koncert uwielbienia, który poprzedzi misterium, zostanie poprowadzony przez muzyków z Bydgoszczy. Początek w sobotę (6 kwietnia) o godz. 19.30 na dworcu PKP w Solcu Kujawskim.

Trailer widowiska zobacz tutaj: 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor