Wydarzenia 22 mar 2018 | Redaktor
Łęgnowo chce przywrócenia darmowej wody

Petycje składali radny miejski Bogdan Dzakanowski, przewodniczący Rady Osiedla Stanisław Garstka, Julian Paczewski, Renia Włazik (autorka petycji)/fot. Anna Kopeć

Mieszkańcy osiedla Łęgnowo Wieś złożyli dziś (22 marca) w ratuszu petycję o przywrócenie darmowej wody.

 Taki przywilej należał się mieszkańcom w ramach tzw. rekompensaty, czyli ograniczenia skutków skażenia środowiska przez dawne zakłady chemiczne. Po upadku „Zachemu” uprawnienie to zanikło. Po ubiegłorocznych badaniach naukowców Akademii Górniczo-Hutniczej wiadomo, że Łęgnowo Wieś jest zagrożone katastrofą ekologiczną. Dziś (22 marca) w sekretariacie Rady Miasta przedstawiciele mieszkańców złożyli petycję.

fot. Anna Kopeć

Poza tym mieszkańcy zaproponowali, by na najbliższą sesję Rady Miasta zaproszono z AGH dra inż. hab. Mariusza Mariusz Czop, który przedstawiłby ostatni raport z badań. Najbliższa sesja odbędzie się w najbliższą środę (28 marca). W porządku obrad zawarto punkt pn. „Informacja  w zakresie podejmowanych  działań  w sprawie skażenia występującego na terenie Zakładów Chemicznych Zachem i poza jego granicami”. Mieszkańcy mają żal, że nikogo z badaczy krakowskiej uczelni nie zaproszono.

- Korzystając z okazji w skrzynkach radnych pozostawiłam ulotki AGH - poinformowała na Facebooku Renata Włazik, liderka mieszkańców Łegnowa Wsi. -  Liczę, że one jak i tekst petycji przemówią do nich.

Z kolei w Sejmie RP interpelację do Ministra Środowiska w sprawie zanieczyszczeń po byłym „Zachemie” złożył poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Melak. Oto fragmety:

„Przedmiotem interpelacji są zalegające w gruncie i płytkich wodach podziemnych toksyczne pozostałości po dawnych Zakładach Chemicznych „Zachem” w Bydgoszczy (dawniej spółka Skarbu Państwa, następnie „Ciech SA”). Na terenie byłego Zachemu, zajmującego powierzchnię około 1600 ha, stwierdzono występowanie ponad 20 ognisk zanieczyszczenia substancjami silnie toksycznymi, w tym rakotwórczymi lub mogącymi powodować mutacje genetyczne. Charakterystyczne dla tych zakładów substancje zanieczyszczające to: fenol, toluen, anilina, toluidyna, nitrobenzen, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, związki chloro-organiczne, szkodliwe pierwiastki śladowe, chlorki i siarczany. Skażone tymi substancjami odpady poprodukcyjne były składowane od końca lat 40. zeszłego wieku bezpośrednio na powierzchni terenu bez żadnych zabezpieczeń. W związku z czym toksyczne substancje przedostały się do wód podziemnych, które przetransportowały je w kierunku rzeki Wisły na użytkowane rolniczo i zamieszkałe obszary osiedla Łęgnowo Wieś. Efektem jest to, że czerpana przez mieszkańców osiedla z głębi ziemi woda jest do dziś wciąż jeszcze zanieczyszczona tymi substancjami, co przejawia się w tym, że ma ona nienaturalny, tj. czarny, brunatny lub żółtawy kolor, a także charakteryzuje się nieprzyjemnym chemicznym zapachem. Zanieczyszczenia niebezpiecznie zbliżyły się do rzeki Wisły w pobliże cennego przyrodniczo obszaru „Natura 2000. Dolina Dolnej Wisły”.

Ostatnie badania, wykonane przez AGH w Krakowie w październiku i listopadzie 2017 r. na terenie osiedla Łęgnowo Wieś wykazały, że wbrew powtarzanym często opiniom poziom skażenia środowiska narasta. W około 60% wód ze studni indywidualnych stwierdzono występowanie fenolu, w 10% – toluenu oraz innych związków organicznych i szkodliwych pierwiastków śladowych. W około 50% pobranych do badań próbek woda była tak skażona, że nie nadawała się nawet do podlewania trawników, czyli miała parametry ścieków wymagających oczyszczania. Zanieczyszczone silnie toksycznymi związkami organicznymi, pochodzącymi bez żadnej wątpliwości z terenu byłego Zachemu, wody znajdują się na niewielkiej głębokości lub praktycznie na powierzchni terenu zamieszkanego przez ludzi.

Dodatkowo należy dodać, że działania syndyka masy upadłościowej spółki „Infrastruktura Kapuściska Spółka Akcyjna z siedzibą w Bydgoszczy – w upadłości dawny Zachem S.A.” są według mieszkańców bardzo niepokojące. Rozprzedaje on m.in. tereny składowisk niebezpiecznych substancji, gdzie nowi nabywcy składują obecnie różne materiały, m.in. solanki, które mają być wykorzystywane w lecznictwie. Informację tę podano w czasie konferencji w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim we wrześniu 2017 r. Ponadto syndyk zlikwidował dostarczanie darmowej wody mieszkańcom, co stanowiło tylko symboliczną rekompensatę za silne skażenie środowiska”.

 

Tutaj całość interpelacji posła Melaka

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor