Wydarzenia 15 lip 2017 | Magdalena Liczkowska
Mieszkańcy ADM-ów walczą o godne warunki życia

Mieszkańcy lokali należących do Administracji Domów Miejskich czeka kolejna podwyżka czynszu. Od września będą płacić 10,80 zł za metr kwadratowy. W ciągu ostatnich czterech lat, stawka ta wzrosła o ponad 100 procent. – Będziemy starali się wszelkimi metodami, dążyć do zamrożenia tych podwyżek – mówi radny PiS Krystian Frelichowski.

Lokatorzy mieszkający w kamienicach administrowanych przez miasto skarżą się na tragiczne warunki w wynajmowanych przez nich lokalach. Czarę goryczy przelewa fakt, że od września czekają ich kolejne podwyżki.

– Jeżeli pan prezydent nie zechce podjąć dialogu z mieszkańcami Administracji Domów Miejskich, będzie protest – zapowiada radna z ramienia PiS Grażyna Szabelska, która wraz kolegą z klubu, radnym Krystianem Frelichowskim, zajęła się sprawą mieszkańców ADM-ów.

Jak podkreślają mieszkańcy, jakość życia w lokalach i kamienicach należących do miasta pozostawia wiele do życzenia. – Na podwórze wchodzą bezdomni, załatwiają tam potrzeby fizjologiczne, a my przez to wszystko musimy przechodzić. W pobliżu naszej kamienicy, przy placu Piastowskim funkcjonuje targowisko i śmieci z tego targowiska trafiają do naszych śmietników dlatego, że nasza brama nie jest dobrze zamykana. Rozmawiałem ze strażą pożarną, mówiłem, że jesteśmy zagrożeni pod względem pożarowym i sanitarnym, apelowałem także w sanepidzie, bez rezultatu – mówi mieszkaniec kamienicy przy ul. Śniadeckich 63.

– To duże rozżalenie  i poczucie krzywdy wynika z dużej dysproporcji między podwyżką czynszu, a warunkami na jakie miasto skazuje lokatorów ADM. To jest podwód tego poczucia niesprawiedliwości – mówi radna PiS.

Mieszkańcy, którzy samodzielnie starają się poprawić warunki mieszkaniowe w zajmowanych lokalach podkreślają, że mimo iż sami ponoszą koszty remontów i renowacji, są dodatkowo karani podwyżkami czynszów. – Przy Śniadeckich 63 mieszkam od około 40 lat. Remont zrobiłam sama, prywatnie założyłam kaloryfery i co z tego wyszło? Półtora roku temu ADM-y zdemontowały moje kaloryfery, a założyły swoje. Na wszystko to, co sama zrobiłam mam rachunki. I czynsz w górę – skarży się mieszkanka lokalu należącego do miasta.

– W przypadku mieszkańców ADM-ów wszystkie pokojowe metody zostały wyczerpane, więc kolejnym krokiem będzie – tak jak w przypadku mieszkańców baraków, a także przedsiębiorców – wyjście przez ratusz i pikietowane o postulowane rzeczy – zapowiada Grażyna Szabelska.

Magdalena Liczkowska

Magdalena Liczkowska Autor

Redaktor/PR