Wydarzenia 16 sty 2018 | Redaktor
Otwarcie Trasy Uniwersyteckiej w terminie pod wielkim znakiem zapytania

Trasa Uniwersytecka w Bydgoszczy / fot. Anna Kopeć

- Nie ma żadnych szans na wybudowanie II etapu TU w terminie. Być może ta droga w ogóle nie powstanie w tym roku – uważa Krzyztof Pietrzak z Tartaku Bydgoszcz. Za opóźnienia obwinia prezydenta Bydgoszczy. Rafał Bruski z kolei oskarża o opieszałość wojewodę Mikołaja Bogdanowicza.

Oddanie przedłużenia Trasy Uniwersyteckiej do użytku jest planowane na koniec czerwca tego roku. Wszystko wskazuje na to, że terminu nie uda się dotrzymać. 1 stycznia wykonawca robót – firma Kobylarnia - miał mieć do dyspozycji cały teren budowy, łącznie z działkami które zajmuje Tartak Bydgoszcz. Firma nie wyniosła się jednak z ulicy Ujejskiego i wszystko wskazuje na to, że będzie tam funkcjonować przez kolejnych kilka miesięcy.

- Co prawda wywłaszczanych nie obejmuje okres ochronny, który jest w Polsce do 31 marca ale mnie, który ma umowę najmu lokalu już tak, oraz moją firmę, która już nie prowadzi działalności, co prawda, pod tym adresem albowiem mieliśmy już dosyć naparzania nas przez Urząd Skarbowy ale ma tu filię, ten okres ochronny obowiązuje – czytamy w oświadczeniu Krzysztofa Pietrzaka z Tartaku Bydgoszcz.

Pietrzak uważa, że nowej drogi nie uda się zbudować nawet do końca roku:

- Nie ma aktualnie żadnych szans na wybudowanie II etapu TU do końca czerwca 2018. Z dnia na dzień zmniejszają się szanse na wybudowanie tej drogi do jesieni. Być może ta droga w ogóle nie powstanie w tym roku a winowajcą tej sytuacji bynajmniej nie jestem ja, nikt z mojej rodziny czy też tartak. W dokumentacji na II etap jest syf, prawny syf, a wyciągamy go co raz bardziej na światło dzienne wyłącznie dlatego, że nie mamy za co się przenieść. Widzę po ilości okazywanego nam wsparcia i zrozumienia, że co raz więcej osób wie i rozumie, iż za 530 tysięcy złotych to nie mamy co nawet marzyć o przeniesieniu tartaku i to nie tylko w punkt podobny do tego co jest nam odbierany ale gdziekolwiek – napisał w oświadczeniu.

Właściciel Tartaku Bydgoszcz odniósł się także do faktu, że prezydent Rafał Bruski zarzucił wojewodzie Mikołajowi Bogdanowiczowi bezczynność w sprawie postępowania egzekucyjnego na działkach przy ul. Ujejskiego, które zajmuje spółka Tartak Bydgoszcz.

- Zareagowałem tym wpisem na te bzdury, które publicznie Pan przekazuje opinii publicznej, ponownie manipulując faktami i informacjami, np. tym, że Pan wystąpił ze skargą na Wojewodę za to, że ... opóźnia egzekucję. On nic nie opóźnia, On ma związane ręce i Pan powinien doskonale o tym wiedzieć. Zapewne właśnie Pan wie ale nadal Pan manipuluje faktami aby ludzie widzieli w Panu ofiarę tego wyłudzacza, szantażysty z tartaku oraz nieudolności i złośliwości Wojewody – czytamy w oświadczeniu Krzysztofa Pietrzaka.

Do oskarżeń prezydenta odniósł się także wojewoda. Jego oświadczenie w tej sprawie można przeczytać tutaj.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor