Wydarzenia 24 wrz 2019 | Redaktor
Schreiber: samorządy są bogatsze dzięki rządom PiS [WYBORY 2019]

Od lewej Jarosław Wenderlich, Łukasz Schreiber, Mikołaj Bogdanowicz/fot. Anna Kopeć

Chcemy odpowiedzieć na żale niektórych samorządów związanych z Platformą Obywatelską – tłumaczył minister Łukasz Schreiber. W hotelu Holiday Inn odniósł się do niższych wpływów do budżetów samorządów z racji obniżenia PIT-u i CIT-u.

Uprzedzając środową (25 września) sesję Rady Miasta, minister Łukasz Schreiber, wojewoda Mikołaj Bogdanowicz oraz bydgoscy radni z ramienia Prawa i Sprawiedliwości zwołali konferencję prasową. Powodem jest m.in. jeden z punktów, który ma zostać poruszony na sesji: „utrata wpływów finansowych do budżetu miasta Bydgoszczy”.

– Ma to być ustna informacja, jak to niedobry rząd te samorządy gnębi, bo będą niższe dochody z PIT-u i z CIT-u – rozpoczął Schreiber. – Owszem, obniżamy podatki, to jest zobowiązanie, które przyjęliśmy. Przypomnę, że to nasi konkurenci startowali kiedyś pod hasłem „3 x 15”, a to nasza formacja obniżała podatki powszechne – mówił.

Od 1 października PIT z 18 zostaje zmniejszony do 17 procent. Dla osób do 26. roku życia od 1 sierpnia obowiązuje zerowy PIT. – To rewolucja – komentował Schreiber. Udowadniał jednak, że mimo to sytuacja samorządów jest bardzo dobra.

fot. Anna Kopeć

– 185 milionów – o tyle są większe wpływy z CIT-u i z PIT-u do samorządu w latach 2016-2018 dzięki działaniom podjętym przez rządy PiS – mówił. Bydgoski ratusz spodziewa się, że w wyniku obniżki straci 70 milionów złotych. – Straci to złe słowo, bo te pieniądze zostaną w kieszeniach bydgoszczan, trafią do bydgoskich sklepów, pobudzą bydgoską gospodarkę – argumentował Schreiber. – Nawet patrząc na ubytek dochodowy, śmiało można powiedzieć, że samorządy są bogatsze dzięki rządom PiS.

O tym, że budżet Bydgoszczy ma się dobrze, mówił szef klubu radnych PiS Jarosław Wenderlich. – Dochody zwiększyły się o 47 milionów złotych w stosunku do pierwotnie podjętej uchwały budżetowej. Wpływy z podatków, które stanowią dochód budżetu państwa, są wyższe w stosunku do roku ubiegłego o 30 milionów. Ta bardzo dobra sytuacja wynika z bardzo dobrej sytuacji gospodarczej kraju – tłumaczył.

fot. Anna Kopeć

Uważa jednak, że miasto koniunktury nie wykorzystuje należycie. – Wiele inwestycji nie jest zrealizowanych, mamy opóźnienia, przekładane inwestycje, korekty budżetu. Pytanie, czy aktualne władze miasta z Platformy Obywatelskiej są w stanie realizować inwestycje, czy się do tego nadają – kwestionował.

Wspomniał m. in. o wynoszących 95 milionów złotych zaległościach. – Z tytułu opłat za gospodarowanie odpadami, czynszowych, podatku od nieruchomości, nieściągania opłat za gapowiczów, za parkowanie, niewyegzekwowanych mandatów straży miejskiej – wyliczał. – Ile można by było przeprowadzić za to inwestycji. Czy władze Bydgoszczy dobrze dokonują egzekucji, dobrze ściągają wierzytelności? Stawiam tu duży znak zapytania – spuentował.

W spotkaniu uczestniczyli również: drugi od lewej - szef bydgoskich struktur PiS Tomasz Rega, prezydent Konstanty Domboricz, radny sejmiku Michał Krzemkowski, radni miasta Grażyna Szabelska, Marcin Lewanodowski, w tle Szymon Róg, poza zdjęciem - Paweł Bokiej/fot. Anna Kopeć

mk


Czytaj też:

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor