Camerimage 4 gru 2018 | Redaktor
Bruski wycenia Camerimage na półtora miliona

Co na to Marek Żydowicz?/ fot. Anna Kopeć

Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski odpowiada Markowi Żydowiczowi: „dostrzegam możliwość zwiększenia maksymalnego wsparcia organizacji festiwalu Camerimage do kwoty 1,5 miliona złotych”. Stawia jednak warunki.

Przypomnijmy, na zakończenie tegorocznej 26. edycji festiwalu Camerimage jego pomysłodawca i dyrektor Marek Żydowicz pożegnał się z Bydgoszczą.  - Drodzy przyjaciele, niezależnie skąd jesteście, gdy wrócicie do swoich domów, proszę dajcie znać, gdy znajdzie się przyjazne miejsce z mądrym włodarzem, który nie będzie ponad dobro mieszkańców przedkładał swoich politycznych małych ambicji. My chętnie się wówczas do takiego miejsca przeniesiemy – powiedział podczas finałowej gali. - Organizowanie tego festiwalu w sposób niezależny jest męczarnią. Liczę, że znajdzie się miejsce, które nas przyjmie już na zawsze i pozwoli nam się rozwijać.

W tym roku festiwal odbył się dzięki wsparciu firmy Energa. Wcześniej miasto Bydgoszcz obcięło swoją dotację z 2,5 miliona do 500 tysięcy, po tym jak Żydowicz podpisał z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim i ministrem kultury Piotrem Glińskim list intencyjny w sprawie budowy centrum Camerimage w Toruniu. Co ciekawe, tegoroczny sponsor imprezy to właśnie miasto ma w zasięgu swojej działalności. Bydgoszczy zaś nie obejmuje.

Organizację festiwalu nad Brdą Żydowicz uzależniał od przywrócenia wysokości dotacji miasta Bydgoszczy do poziomu 2,5 miliona złotych. Prezydent Bruski wysłał dziś (4 grudnia) do niego list. Pisze w nim, że taka propozycja „nie jest do zaakceptowania”.

Uzasadnia to faktem podpisania wspomnianego już listu intencyjnego oraz podkreśla, że padły „słowa potwierdzające poszukiwanie nowej lokalizacji”.

Bruski pisze jednak: „dostrzegam możliwość zwiększenia maksymalnego wsparcia organizacji festiwalu Camerimage do kwoty 1,5 miliona złotych rocznie”. I wymienia świadczenia promocyjne, jakie organizator miałby zrealizować w ramach tej kwoty:

  • świadczenia opisane w tegorocznej umowie –  wartość 500 tys. złotych,
  • uwzględnienie miasta Bydgoszczy w nazwie (bez ograniczeń w zakresie doboru innych podmiotów komercyjnych wchodzących w nazwę) – wartość 400 tys. złotych,
  • zorganizowanie wydarzeń festiwalowych wyłącznie w Bydgoszczy, w szczególności z wykorzystaniem potencjału miejskich instytucji kultury – wartość 300 tys. złotych,
  • udział w wydarzeniach festiwalowych osoby nagrodzonej lub nominowanej po 1999 roku do Oscara w kategorii najlepsza aktorka lub najlepszy aktor (dotyczy ról pierwszoplanowych) lub osoby wyróżnionej Oscarem za całokształt pracy aktorskiej – wartość 150 tys. złotych.
  • organizacja przedsięwzięcia towarzyszącego festiwalowi oraz sygnowanego jego nazwą, skierowanego bezpośrednio do mieszkańców miasta, w okresie letnim, o charakterze otwartym (np. otwarte pokazy filmów, warsztaty) – wartość 150 tys. złotych. 

Z Markiem Żydowiczem nie udało nam się na razie skontaktować. Czekamy na komentarz kierowanej przez niego Fundacji Tumult.

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor