Dobrcz 11 sie 2022 | Redaktor
Wójt Dobrcza stawia się ponad prawem. Trzeci raz bez wotum zaufania

fot. Wójt Andrzej Berdych (fot. gminadobrcz.pl)

Trzeci raz w ciągu trwania jednej kadencji wójt gminy Dobrcz Andrzej Berdych nie otrzymał wotum zaufania. Na 12 głosów jedynie 4 radnych uznało, że jego działania nie przynoszą szkody gminie. Kontrowersje wokół wójta nie milkną, radni załamują ręce, a mieszkańcy cierpią.

Wielokrotnie na naszych łamach pisaliśmy o Andrzeju Berdychu pełniącym funkcje wójta gminy Dobrcz. Za każdym razem powodem tego były kolejne kontrowersyjne działania czy zachowania wójta, nielicujące z powagą piastowanego urzędu.

Czytaj też: Wójt Dobrcza z kontrowersyjnym przekazem dotyczącym biedy [LIST OTWARTY]

27 kwietnia odbyła się kolejna sesja Rady Gminy, podczas której głosowano nad wotum zaufania dla wójta. Na 12 głosujących radnych tylko 4 opowiedziało się za wójtem, nie dostrzegli problemu z narastającą niechęcią mieszkańców i zarzutami kierowanymi ze strony pozostałych radnych.

Nie jest to pierwszy raz. Andrzej Berdych w obecnej kadencji trwającej od 2018 roku już trzeci raz z rzędu nie uzyskał wotum zaufania. 

Czytaj też: Wójt Dobrcza zaskarżył skargę na siebie i przegrał. WSA w Bydgoszczy wydał postanowienie

Konflikt między większością radnych a wójtem trwa dłuższy czas. Doszło również do obniżenia pensji wójtowi, co jednak nie zmieniło  jego zachowania.

Wójt gminy Dobrcz Andrzej Berdych skierował wniosek do wojewody Mikołaja Bogdanowicza o unieważnienie uchwały Rady Gminy, w której radni podjęli decyzję o zmniejszeniu uposażenia dla wójta. 

Uważał, że oskarżenia, które doprowadziły do podjęcia takiej uchwały, są formułowane w sposób nierzeczywisty i nieobiektywny.

Fakt, że wynagrodzenie Wójta uchwala Rada Gminy, nie upoważnia do dowolnego obcinania mu pensji w każdym momencie kadencji. Pozycję Wójta regulują stosowne przepisy ustawy samorządowej

- czytamy we wniosku Andrzeja Berdycha.

Czytaj też: Wójt Dobrcza mówi o kierowcach „debile” i straszy nagraniami. Radni reagują na wpis

Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz po zapoznaniu się z otrzymaną dokumentacją nie dopatrzył się przesłanek do unieważnienia uchwały Rady Gminy.

Postanowienia uchwały mieszczą się w granicach przepisów, a rozstrzygnięcie Rady Gminy posiada uzasadnienie ze wskazaniem przyczyn i przykładów negatywnej oceny jakości pracy

-  napisał w uzasadnieniu wojewoda Bogdanowicz.

Można dodać, że ocenę tę sformułowano po ponad dwóch latach pracy, czyli w okresie  czasu pozwalającym na kompleksowe podsumowanie

- dodał .

Skarg kierowanych przez wójta do różnych instancji, w tym do WSA jest znacznie więcej. Praktycznie każda kończy się wyrokiem odrzucającym złożone skargi. Takich odrzuceń już jest 9. Nie dziwi więc, że wójt niemal co drugą sesję prezentuje nowego prawnika. Tych doliczono się już niemal dwudziestu. Kolejni odchodzą po kilku miesiącach pracy.

WSA oddalił skargi wójta na uchwały rady gminy i uznał je za bezzasadne, a wójt dalej tych uchwał nie wykonuje, co prowadzi do eskalacji problemów zarówno między mieszkańcami, jak i radą gminy. Wójt nie chce wysłuchać głosu rady, nie chce się wsłuchać w głos mieszkańców. Ma jakieś swoje wizje i upór. Nawet jak nie ma argumentu, bo sąd odrzuca jego wnioski, to czuje się bezkarny i nie wykonuje uchwał

– mówiła dla TVP3 Bydgoszcz Monika Kuberska, przewodnicząca Rady Gminy.

Na razie nie widać możliwośći porozumienia między radnymi gminy a wójtem. Pomiędzy znajdują się mieszkańcy gminy, którzy na własnej skórze odczuwają skutki działania wójta Berdycha.

Czarę goryczy przelewa brak organizacji tradycyjnych dożynek. Mieszkańcy mówią, że takowe są organizowane nawet tam, gdzie gmina dysponuje dużo mniejszym budżetem. Pytają więc ,skąd taka niechęć wójta zarządzajacego gminą z 64-milionowym budżetem? 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor