Historia 22 lip 2017 | Krzysztof Osiński
Po bydgoskiej synagodze zostało niewiele

Synagoga zbudowana została w 1884 roku, znajdowała się na rogu dzisiejszych ulic Jana Kazimierza i Wałów Jagiellońskich/ fot. materiały IPN

Jeszcze w okresie międzywojennym w Bydgoszczy można było odnaleźć wiele śladów obecności mniejszości żydowskiej. Najbardziej rozpoznawalnym z nich była synagoga. W następstwie okupacyjnej polityki władz niemieckich z czasu II wojny światowej dziś nie ma już po niej śladu.

Pod rządami Adolfa Hitlera Niemcy zatracili się w odmętach ideologicznego szaleństwa. Jednym z filarów poglądów głoszonych przez narodowych socjalistów była nienawiść do Żydów. Obwiniano ich o wszelkie nieszczęścia spadające na ludzkość – od jej początków aż po czasy współczesne. Z tego też powodu zwolennicy Hitlera wzywali do zwalczania Żydów i niszczenia wszelkich rzeczy przez nich stworzonych.

W 1939 roku, po zakończeniu działań zbrojnych, Niemcy od samego początku zaczęli wcielać w życie głoszone przez siebie poglądy. W połowie września 1939 r. na łamach wydawanej w Bydgoszczy gazety „Deutsche Rundschau” ukazało się ogłoszenie nadburmistrza miasta informujące o wszczęciu procedury przetargowej na rozbiórkę wszystkich budowli żydowskich w Bydgoszczy. Tym samym przesądzony został los miejscowej synagogi, jednej z architektonicznych wizytówek miasta. W październiku 1939 r. budowla została podpalona. Dzieło zniszczenia dopełniło się w pierwszych miesiącach kolejnego roku, gdy budowla została rozebrana. Do jej wyburzania zostali wykorzystani miejscowi Żydzi.

Trudne początki

Pod koniec XVIII wieku w Bydgoszczy mieszkało zaledwie 41 Żydów, którzy stanowili dwa proc. ogółu mieszkańców miasta. Pomimo niewielkiej liczebności utworzyli oni kahałę, czyli żydowską gminę wyznaniową. Od samego początku jej członkowie podjęli starania o wybudowanie świątyni. Władze miasta nie wydały jednak zezwolenia na budowę, torpedując tym samym ten pomysł. Decyzję tę motywowano niewielką liczebnością społeczności żydowskiej Bydgoszczy oraz tym, że synagoga i cmentarz żydowski istnieją już w nieodległym Fordonie, który był wówczas odrębnym miastem.

W wieku XIX społeczność żydowska Bydgoszczy pomału zaczęła się rozrastać, co ponownie wywołało dyskusję o potrzebie wybudowania w mieście synagogi. W 1827 r. członkowie kahały zaciągnęli w tym celu pożyczkę i zakupili dwie działki budowlane przy ulicy Pod Blankami. Budowę rozpoczęto w 1832 roku i prowadzono ją przez dwa lata. Budowla miała 140 miejsc siedzących dla mężczyzn oraz tyle samo miejsc na galerii dla kobiet. Odrębne miejsca modlitwy dla mężczyzn i kobiet wynikało z wymogów żydowskiej tradycji religijnej. Poświęcenie miało miejsce 2 października 1832 roku. Dość szybko okazało się jednak, że budynek był za mały, bowiem gmina wyznaniowa zaczęła się rozrastać, obejmując swoim zasięgiem nie tylko Bydgoszcz, ale również sąsiednie dzielnice i miejscowości takie jak Szwederowo Górzysko, Okole, Rupienicę, Bocianowo, Białe Błota, Wierzchucin, Grodztwo, Fordon, Łabiszyn.

Nowa synagoga

W odpowiedzi na rozrastanie się gminy żydowskiej (w 1857 roku kahała liczyła już 1200 osób) jej przedstawiciele zaczęli rozglądać się za nową działką, na której zamierzano wybudować większą świątynię. Ostatecznie zakupiono ją w 1867 roku. Działka leżała niedaleko starej synagogi, na rogu dzisiejszych ulic Jana Kazimierza i Wałów Jagiellońskich.

Pomimo posiadania prawa własności do ziemi przez wiele lat nie rozpoczynano budowy, co wynikało głównie z braku pieniędzy na ten cel. Sytuacja zmieniła się, kiedy funkcję przewodniczącego kahały objął znany bydgoski bankier i działacz społeczno-polityczny, Lewin Louis Aronsohn.

Aby pozyskać środki finansowe, sprzedano starą świątynię. Jej nabywca wyburzył budowlę i na jej miejscu postawił magazyn. Dzięki zastrzykowi finansowemu możliwe było szybkie podjęcie prac budowlanych. Kamień węgielny pod nową synagogę wmurowano 21 października 1882 r. i jeszcze tego samego roku rozpoczęto budowę, która trwała dwa lata. Efekt był imponujący. Murowana świątynia miała monumentalny wygląd. Była to budowla jednonawowa. Z zewnątrz wchodziło się do mniejszej sali, w której odbywały się codzienne modły, a z niej można było przejść do dużej sali stanowiącej właściwą bożnicę. Mężczyźni wchodzili głównym wejściem, znajdującym się po zachodniej stronie budowli. Kobiety wchodziły zaś bocznym wejściem, aby dotrzeć do wyodrębnionej dla nich części synagogi. Dla mężczyzn przeznaczone były 482 miejsca, ponadto dla kobiet wyznaczono dodatkowych 400 miejsc.

Budowla zwieńczona była kopułą w kształcie baldachimu podtrzymywanego przez osiem filarów. W narożnikach po zachodniej stronie znajdowały się wieże zwieńczone kopułkami. Ważnym elementem wystroju była szafa ołtarzowa (Aron ha-kodesz) w postaci ozdobnej drewnianej skrzynki służąca do przechowywania zwojów Tory. Na środku znajdowała się zwieńczona balustradą mównica (bima), z której odprawiano modły. W środku można było odnaleźć wiele srebrnych i złotych zdobień oraz bogate wyposażenie liturgiczne.

Pierwsze nabożeństwo odbyło się jesienią 1884 roku. Od tego czasu, aż do wybuchu II wojny światowej, synagoga była ważnym miejscem kultywowania religii i kultury żydowskiej w Bydgoszczy. Odbywało się to zarówno w czasach pruskich, gdy Żydzi byli silnie zgermanizowani, jak i w czasach, gdy po 1920 roku miasto przeszło w ręce polskie.

Ślady pamięci

W 1988 roku podczas odgruzowywania starej piwnicy w kamienicy przy ul. Jana Kazimierza 5 w Bydgoszczy odnaleziono fragmenty gzymsów zburzonej w czasie wojny synagogi. Inne elementy budowli odnaleziono na bydgoskich działkach rekreacyjnych. Po potwierdzeniu ich autentyczności zostały one przekazane do Muzeum Okręgowego, gdzie są przechowywane do dziś. Zobaczyć je można m.in. na wystawie w pomieszczeniach muzealnych znajdujących się w spichrzach przy ul. Grodzkiej.

20 września 2012 r. w miejscu, gdzie kiedyś stała synagoga, odsłonięto pamiątkowy obelisk, na którym znajduje się tablica z informacją w trzech językach (polskim, angielskim i hebrajskim) o zagładzie bydgoskich Żydów. Szkoda, że napis na tablicy wyblakł i w niektórych miejscach nawet trudno go odczytać. Nie jest to dobra wizytówka dla Bydgoszczy ani tym bardziej godne upamiętnienie Żydów mieszkających w naszym mieście, a w czasie II wojny światowej wymordowanych przez Niemców.