Sport 20 sty 2023 | Redaktor
Australian Open - Świątek zagra z Rybakiną o ćwierćfinał

fot. Olga Pietrzak, PZT/ Facebook

Iga Świątek oddała tylko jednego gema (w drugim secie) Hiszpance Cristinie Buscy w trzeciej rundzie Australian Open. O ćwierćfinał liderka rankingu WTA zagra z Eleną Rybakiną z Kazachstanu (25. WTA).

Trzeci mecz Igi w turnieju trwał zaledwie 55 minut. Po dwóch pojedynkach rozegranych na korcie centralnym im. Roda Lavera, tym razem wystąpiła na Margaret Court Arena, drugim największym stadionie w Melbourne Park.

W pierwszych trzech gemach Hiszpanka zdobyła tylko dwa punkty. Dopiero w czwartym nawiązała przez chwilę walkę z numerem jeden na świecie, wyszła ze stanu 15-40 do równowagi, ale po chwili po raz drugi tego dnia straciła serwis. Losy pierwszego seta rozstrzygnęły się w ciągu 23 minut, a Iga wygrała go 6:0.

Zwycięską serię Świątek kontynuowała w drugiej partii, obejmując w niej prowadzenie 5:0. W tym momencie Bucsa zdołała zdobyć jedynego gema w spotkaniu, które chwilę później Polka zakończyła wykorzystując pierwszą piłkę meczową.  W sumie przeciwniczka zdobyła w nim tylko 19 punktów.

- Właściwie niczego się nie spodziewałam, starałam się nie wybiegać w przyszłość i nie wyobrażać sobie żadnych scenariuszy. Starałam się skupić na tym, żeby jak najlepiej wykorzystywać swoją pracę. Nie oglądałam żadnego meczu mojej przeciwniczki, widziałam tylko urywki z niektórych jej spotkań. Też nigdy z nią nie grałam nawet treningu, więc nie wiedziałam do końca jaki jest jej styl gry, opierałam się głównie na tym, co mi powiedział trener Wiktorowski. Wiedziałam, że będę musiała wyjść na kort i zobaczyć jak to wszystko wygląda i wywrzeć na nią presję. Cieszę się, że mi się to udało – powiedziała w pomeczowym wywiadzie liderka rankingu WTA.

W zawodowej karierze tenisistki te spotkały się po raz pierwszy, ale miały okazję już ze sobą rywalizować w 2016 w juniorskim turnieju ITF w chorwackim Umag. Wówczas na ziemnym korcie Iga wygrała trzeciej rundzie 6:4, 4:6, 6:0. Osiągnęła tam półfinał, a w imprezie triumfowała Elena Rybakina. Właśnie zawodniczka z Kazachstanu, mistrzyni ubiegłorocznego Wimbledonu, będzie jej kolejną rywalką w Melbourne.

Bilans oficjalnych pojedynków wynosi 1-0 dla Polki, która pokonała Elenę bez straty seta w ćwierćfinale halowego turnieju WTA w Ostrawie w 2021 roku.  Ostatnio trafiły na siebie w grudniu w pokazowej serii World Tennis League w USA, gdzie lepsza okazała się Kazaszka.

- To, co osiągnęłyśmy w ubiegłym sezonie nie ma tu znaczenia. To jest nowy sezon, a w czwartej rundzie Wielkiego Szlema zazwyczaj są już mecze z dziewczynami, które naprawdę potrafią bardzo dobrze grać w tenisa. Każdy mecz ma znaczenie i jest tak samo wymagający, wiec tu już nie ma praktycznie znaczenia z kim gram, zawsze tak samo jestem skoncentrowana na swojej grze.

Schodząc z kortu, na szybce przyczepionej do obiektywu kamery, Iga napisała: "Let's go Hubbi!!!"

O godzinie 9.00, w meczu otwierającym wieczorną sesję na Margaret Smith Arena, rozstawiony z numerem 10. Hubert Hurkacz spotka się w trzeciej rundzie z Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem (20.).

 

mat. prasowy Polskiego Związku Tenisowego (Tomasz Dobiecki, rzecznik prasowy PZT)

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor