Wielkie oratorium na Wyspie Młyńskiej
Wyspa Młyńska / materiały Urzędu Miasta Bydgoszczy
„Non omnis moriar” – taki tytuł nosi oratorium Piotra Salabera do słów ks. Sylwestra Warzyńskiego. Jego prawykonanie - w sobotę (9 września) na Wyspie Młyńskiej.
Inne z kategorii
Podziwiać przez dotyk. Wystawa w Młynach Rothera
Zbliża się Europejska Noc Muzeów 2024. Co szykują bydgoskie instytucje kultury?
Tego dnia na wyspie stanie wielka scena, na której wystąpią Toruńska Orkiestra Symfoniczna, Polski Chór Kameralny „Schola Cantorum Gedanensis” z Gdańska, skrzypaczka Natalia Walewska i wokaliści: Magdalena Wór, Kaludi Kaludov, Maciej Miecznikowski i Olga Bończyk. Teksty będzie czytał Wiktor Zborowski.
Oratorium oparte jest na dwóch fundamentach: muzyce Piotra Salabera – autora ścieżki dźwiękowej licznych filmów i seriali oraz tekstach ks. Sylwestra Warzyńskiego. Inspiracji dostarczył „Tryptyk rzymski” Jana Pawła II.
– Jan Paweł II w „Tryptyku” wychodzi od samotności człowieka – a ona wynika właśnie z jego wyjątkowości w świecie, z tego, że został stworzony na „obraz i podobieństwo” – opowiadał ks. Warzyński podczas spotkania z dziennikarzami w Domu Polskim. – Taki też obraz człowieka – który przemija, pyta, kocha – malują teksty oratorium. Finał koncertu mówi, że „nie wszystek umrę”, ale nie w tym sensie, że zostaną po mnie partytury czy wiersze. „Nie wszystek umrę” to znaczy, że jest w nas wieczność. Jak pięknie to powiedziała Emily Dickinson – „żyjemy podwójnie” – rodzimy się dla tego świata, ale jest w nas także coś, co jest nieśmiertelne, wyjątkowe – wyjaśnia autor tekstów.
Muzyka i słowa będą ze sobą współgrać.– To moja pierwsza współpraca z ks. Warzyńskim, ale mam wrażenie, że doskonale się rozumiemy – w płaszczyźnie metafizycznej zmierzamy w tym samym kierunku – mówił Piotr Salaber, kompozytor związany m.in. z bydgoską Akademią Muzyczną. – Starałem się, żeby właśnie te elementy metafizyczne zostały w warstwie muzycznej najbardziej uwypuklone.
Twórcy zaznaczają, że koncert nie jest przeznaczony wyłącznie dla koneserów. – Nie chciałem, by powstało trudne dzieło, nad którym trzeba będzie deliberować, zastanawiać się, jakim językiem muzycznym zostało napisane, tylko żeby niosło ze sobą emocje. Myślałem przede wszystkim o tym, by zbudować dramaturgię – podkreśla Salaber. – Jeżeli grupa mieszkańców naszego miasta przyjdzie na ten koncert i po prostu się wzruszy, a może i uzna, że w niektórych sprawach można nad sobą trochę popracować, by stać się lepszym człowiekiem, to będę bardzo szczęśliwy – dodaje.
Oratorium to trzeci wspólny projekt Piotra Salabera i producentki Jolanty Pisarskiej-Bitowt. Pierwszy koncert, „Missa Mundana” do słów nieżyjącej bydgoskiej poetki Małgorzaty Szulczyńskiej, odbył się dzień po śmierci Jana Pawła II i dedykowany był w całości właśnie jemu. Drugi, „Niech lampy naszej wiary nie gasną” do słów Ernesta Brylla, zrealizowano z okazji beatyfikacji polskiego papieża.
Ostatnią pieśnią, która zabrzmi w sobotę będzie właśnie tytułowy utwór wcześniejszego koncertu - „Niech lampy naszej wiary nie gasną”. Zostanie wykonany w hołdzie o. Janowi Górze.
Prawykonanie oratorium rozpocznie się w sobotę o godz. 19.00. Będzie można go słuchać aż z trzech miejsc: z Wyspy Młyńskiej, z jednostek pływających na rzece i z amfiteatru przy operze, ponieważ nagłośnienie zostanie nakierowane także na Brdę. Wstęp wolny.
Głównym organizatorem wydarzenia jest Towarzystwo Przyjaciół Bydgoskiej Fary.